Reposted from radaetyki via tentacleguy
Reposted from radaetyki via tentacleguy
Jesteś dla mnie ważny. Ale wybieram spokój, muszę byc sama inaczej nie pójdę do przodu, a tylko mnie zatrzymujesz.
Nie mam domu. O tym myślałam, zasypiając przy uspokajającym szumie szpitalnych maszyn. Nie mogę mieszkać tam, skąd przyszłam, nie na stałe, ale tak bym chciała częściej bywać gdzieś, gdzie mnie widać. Niekiedy myślę, że jestem człowiekiem, który spadł na ziemię. Nie słyszę nawet najprostszego pytania potwierdzającego moją obecność. Co słychać, co u ciebie. Proszę, niech ktoś tutaj zapyta, jak się czuję, żebym mogła odpowiedzieć, że bardzo dobrze, dziękuję. Niech ktoś na chwile zaangażuje mnie w swoje rodzinne intrygi i koligacje, opowie historię sprzed piętnastu lat, rozpozna we mnie dziecko o rozjaśnionych od słońca włosach. Na przyjaźń i tak jestem już spóźniona.
Dni są nieznośnie długie i trudniej się schować za pracą. A nie ma innego sposobu na wyłączenie tęsknoty i zmartwień. Kiedyś piłabym wino. Read More »
Pokochaj mnie różną - brzydką, krzykliwą i skłonną do płaczu, jaka jestem, kiedy wędruję po ciemnych zakamarkach pamięci, gdzie piętrzą się przykryte zakurzoną czarną płachtą skrzynki złych myśli i złych uczynków, rozpadające się, z ostrymi kantami... Natykam się na nie, kaleczę czoło, palce u nóg i klnę przez zęby... Myślisz, że jestem dobra, a tak naprawdę też zła, niesprawiedliwa, nieszczęśliwa. Łatwo pokochać piękną, ale taką?
- Janusz Leon Wiśniewski, Miłość oraz inne dysonanse