Reposted from hormeza via carmenluna
Reposted from hormeza via carmenluna
"Rodzice byli szczęśliwym małżeństwem. Nieustannie ze sobą rozmawiali. Ojciec robił wino z głogu albo z porzeczek, ściągali je sobie do dzbana i siedzieli przy nim, gadając i palac papierosy. Gadali do późna, często ja albo brat budziliśmy się i wołaliśmy, żeby już poszli spać. Mój ojciec był nieustannie ciekawy mamy. Bardzo ją kochał, do końca jej nie rozgryzł, jakby skrywała jakąś tajemnicę, a on chciał ją poznać. Ciekawość drugiego człowieka to najpiękniejsza forma miłości. Mój ojciec to musiał wiedzieć…".
Janusz Leon Wiśniewski
Kocham granice. Sierpień jest granicą między latem a jesienią; to najpiękniejszy miesiąc, jaki znam. Zmierzch jest granicą między dniem i nocą, a brzeg jest granicą pomiędzy morzem a lądem. Granica jest tęsknotą: kiedy oboje są zakochani, ale wciąż nie wypowiedzieli ani słowa. Granicą jest bycie w drodze.
Tove Jasson
"Ja nie potrafię kochać. Ja się nie nadaję do miłości. Złamałbym Ci tylko serce, a nie chce Cię skrzywdzić. To nie Twoja wina."
Kurwa, serio? Znam na pamięć te formułki wypowiadane za każdym razem przez inne usta. Mogłabym kończyć za nich zdania, albo zgadywać, co właśnie chcieliby mi powiedzieć. Znam ich zachowania, gesty, mimikę twarzy i spojrzenia. Za każdym razem jest tak samo. A nadal boli jak za pierwszym.