saudade 

1109 posts 37 followers 61 following


Dyptyk typologiczny by Agnieszka Lepka.

Czyż nie jest to piękne?
Pieprzyki zdobiące nasze ciała niczym konstelacje i asteryzmy. Sińce lub tęczówki oczu przywodzące na myśl widok mgławic, galaktyk.
Ekscytują mnie takie porównania – odnajdywanie podobieństw potwierdzających koncepcję człowieka (czy innych istot) jako mikrokosmosu.
Jesteśmy żyjącym obrazem świata.


Reposted via fajnychnielubie

Kilka lat i serc później idę przez to samo miasto, tym razem prowadzi mnie głos z telefonu. – „Byłaś wcześniej w Łodzi?" – "Tak, tak, zdarzyło się". Przypominam sobie urywki z tamtego dnia. Antykwariat, w którym z jakiegoś powodu kupiłam „Odyseję" w zielonej płóciennej oprawie. Przewędrowałam z nią przez trzy mieszkania, niedługo trafimy do kolejnego. Fotoplastykon na środku sali, przykładam oczy do soczewek i oglądam przesuwające się obrazy, nie pamiętam żadnego z nich. Jeszcze rzeźba kota Filemona. Plakat do „Metropolis". Na chodniku – stragany z kwiatami. A może to była scenografia? Wszystko się miesza. Przez chwilę dzieciak we mnie czuje, jakby ktoś zamieszkał w jego domu. Ale to nie tak, to już zamknięta historia. Usuwam numer i chce mi się śmiać – to już przecież nic nie znaczy. 


Reposted from fajnychnielubie

"Nie mogliśmy mówić, nie odważyliśmy się też patrzeć na siebie, ból był zbyt dojmujący. Podaliśmy sobie rękę i powiedzieliśmy: do widzenia, może zobaczymy się na przyszły rok w lecie. Potem ona odwróciła się szybko i pobiegła w kierunku domu. Poszedłem nasypem kolejowym do Våroms myśląc, że gdyby przyszedł teraz pociąg, nie miałbym nic przeciwko temu, żeby mnie przejechał".

 

Ingmar Bergman "Laterna magica"


Reposted from hormeza via fajnychnielubie

Nawet nie próbuję wypełnić miejsca po przyjacielu. Patrzę w pustkę, a pustka patrzy na mnie. Zamiast przyzwyczajać się do braku, czuję żal, który nie chce odpłynąć. Bywają dni, że ledwo wystawiam głowę znad jego powierzchni. Tęsknię za kręgiem przyjaciół, pisząc z samotnej wyspy.


Reposted from fajnychnielubie

And do you look into the mirror to remind yourself you're there?

Nie umiem zakorzenić się w życiu, bo nie wierzę, że jest naprawdę. W pół zdania nachodzi mnie natrętna myśl, że zaraz wszystko zniknie. Twarz kogoś bliskiego nabierze obcego wyrazu, a to, co przedtem, okaże się żartem. Jak mogłam myśleć, że cokolwiek jest na pewno?


Reposted from fajnychnielubie

Tęsknię za Tobą, choć nie mam do tego prawa. Na domiar złego, tęsknię za tą wersją Ciebie którą sobie wyobraziłam. 


Reposted from totylkoja via dygoty

„… doprawdy, zebranie się na odwagę, by być zwykłym, może zająć bardzo dużo czasu: czytać nieskomplikowane książki, nosić proste ubrania, mieć niespektakularne dni i mówić proste rzeczy. Przez długi czas wszystkie zalety i splendor wydają się być takie istotne. Pociągają nas rzadkie i trudne do zrealizowania pomysły; zabawiamy naszych przyjaciół wyszukanymi posiłkami; realizujemy skomplikowane relacje; mamy kariery, które wciągają nas w zobowiązania; wolny czas wypełniamy egzotycznymi hobby.

 

A potem nagle możemy poczuć i zacząć odkrywać prawdziwe wyzwanie egzystencji: odważyć się brzmieć - dla niektórych - jak idiota; trzymać się pewnych podstawowych prawd, które zawsze znaliśmy, redagować nasze kalendarze, nosić tylko to, co jest wygodne, mieć relacje wyłącznie z tymi, którzy wiedzą, jak być bezpośrednim, ograniczyć czytanie do książek, które rozumiemy i przekazywać bez zahamowań wszystkie szczere i istotne rzeczy, które wiemy, bliskim nam osobom (wiedząc, że są dla nas wszystkim i że będzie nam ich ogromnie brakować, kiedy odejdą). Read More »


Reposted from szpilka3771 via stonerr

Młodym zawsze się wydaje, że zbudują nowy lepszy świat. Wszystkim młodym. Nowym młodym, starym młodym. A i tak wszyscy zostawiają po sobie taki świat, że nie chce się na nim żyć.

- Wiesław Myśliwski, Traktat o łuskaniu fasoli


Reposted from fragile